Policjanci odczytali dane z chipa i zagubiony Fafik wrócił do właściciela
Do dyżurnego zduńskowolskiej komendy zadzwonił mężczyzna informując, że po parku biega bezpański pies. Policjanci udali się na miejsce. Spotkali psa, ale niestety nie było nigdzie w pobliżu jego opiekuna. Funkcjonariusze zabrali czworonoga na komendę. Fafik na komendzie był radosny, czuł się bardzo dobrze i skradł serca mundurowych. Dzięki temu, że psiak miał chip, udało się ustalić właściciela.
W sobotę 21 września 2024 roku, po godzinie 16.00, do dyżurnego zduńskowolskiej komendy zadzwonił mężczyzna informując, że po parku, w pobliżu ulicy Osmolińskiej, biega bezpański pies. Policjanci udali się na miejsce. Niestety w okolicy nie było nikogo, kto potwierdziłby, że jest właścicielem czworonoga. W związku z tym funkcjonariusz, który na co dzień jest przewodnikiem psa służbowego, postanowił zabrać psinę na komendę. Tutaj, za pomocą skanera, odczytano dane z chipa. Do czasu przyjazdu właściciela, piesek był na dyżurce, gdzie w krótkim czasie skradł serca zduńskowolskich policjantów.
Jeśli pies lub kot ma chip - niewielkie urządzenie wszczepiane pod skórę, pozwali to na jego identyfikację. Znacznie zwiększa to szansę na odnalezienie zgubionego lub skradzionego pupila. Co daje czipowanie zwierzaka? Przede wszystkim poczucie bezpieczeństwa i świadomość, że gdy tylko nasze zwierzątko trafi w ręce człowieka, będzie można odnaleźć jego właściciela i zostanie zwrócony do domu.
sierż. sztab. Katarzyna Biniaszczyk