Policjanci uwolnili mężczyznę z rozgrzanego samochodu
Po informacji mieszkanki Zduńskiej Woli, mundurowi otworzyli samochód w którym przebywał mężczyzna chory na autyzm. Był bezradny nie potrafił otworzyć samochodu. Zostawił go tam ojciec, który poszedł do lekarza.
We wtorek około godziny 15 dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Zduńskiej Woli został zaalarmowany przez zduńskowolankę, iż na parkingu przy ulicy Staffa w zaparkowanym samochodzie w nasłonecznionym miejscu jest zamknięty mężczyzna. Na miejsce natychmiast wysłał patrol interwencyjny. Mundurowi po dojechaniu na miejsce potwierdzili ten fakt. W samochodzie opel corsa znajdował się spocony i wystraszony mężczyzna. Nie można było się z nim porozumieć. Wyglądał na osobę chorą na autyzm. Funkcjonariusze przystąpili do działania, wezwali na miejsce karetkę pogotowia. Następnie wykorzystując lekko uchyloną szybę w tylnych drzwiach samochodu osunęli szybę w dół, dostając się do klamki od drzwi. Po otwarciu drzwi wyjęli 30-latka z samochodu. Lekarz przybyły na miejsce po zbadaniu go oświadczył, że pomoc przyszła w porę i jest on w dobrej kondycji. Nie potrzebuje hospitalizacji. Po kilku minutach do policjantów przyszedł właściciel pojazdu 82-letni mieszkaniec Sieradza. Oświadczył, że zostawił syna w samochodzie bo miał umówioną wizytę lekarską. Potwierdził, że syn jest chory. Przeprosił za swoje postępowanie. Stróże prawa tym razem przeprowadzili z sieradzaninem rozmowę ostrzegawczą i zakończyli interwencję. Podziękowania należą się zduńskowolance, która w porę powiadomiła dyżurnego o fakcie pozostawienia człowieka w rozgrzanym samochodzie.
Wysokie temperatury w połączeniu z brakiem rozsądku i wyobraźni są bardzo niebezpieczne. Apelujemy, by kategorycznie nie zostawiać w samochodzie, nawet na chwilę, dzieci i zwierząt. Przy upałach we wnętrzu pojazdu robi się swego rodzaju szklarnia, w której temperatura jest znacznie wyższa od tej na zewnątrz. Nie doprowadzajmy do takich niebezpiecznych sytuacji. Mandat karny w wysokości 500 złotych to najmniejsza konsekwencja.
Przez brak rozwagi możemy mieć na sumieniu czyjeś życie.
Nie bądźmy obojętni. Gdy zauważymy, że jakaś osoba czy zwierzę znajduje się w sytuacji zagrażającej życiu lub zdrowiu poinformujmy o wszystkim policję dzwoniąc pod numer tel. alarmowego 997 lub 112. Policjanci zwracają szczególną uwagę na takie sytuacje. Pamiętajmy też o tym, że jeśli funkcjonariusze stwierdzą, że dłuższe pozostawanie psa w aucie zagraża jego życiu, mają prawo użyć wszelkich środków umożliwiających wydostanie go z pojazdu – włącznie z wybiciem szyby.