Dzielnicowi apelują - reagujmy na osoby zagrożone wychłodzeniem
Zduńskowolscy policjanci kontrolują pustostany, ogródki działkowe i inne miejsca, w których schronienia mogą szukać osoby bezdomne. Każdy z nas może pomóc. Zdarza się, że przechodzimy obojętnie obok osób leżących na chodniku lub śpiących pod wiatą przystankową. Okażmy tym osobom serce. Nie skreślajmy szans na przeżycie tych, którzy doprowadzili się do alkoholowego upojenia. Pamiętajmy, jeden telefon może uratować komuś życie.
Dzielnicowi apelują do wszystkich, którzy mają wiedzę na temat osób, które szukają miejsc noclegowych na klatkach schodowych, w pustostanach, altankach działkowych. Kiedy zauważymy taką osobę zadzwońmy pod 112. Wystarczy, że rozejrzymy się w okolicy naszego miejsca zamieszkania. Reagujmy również na osoby będące w stanie upojenia alkoholowego, które leżą na ławkach lub na trawnikach. Bądźmy czujni, bo każdy z nas może pomóc ludziom narażonym na wychłodzenie. Zduńskowolanie są czujni i wykazują troskę, bo w ciągu ostatnich kilku dni, wielokrotnie dzwonili do oficera dyżurnego, informując o osobach leżących na trawniku, na poboczu, śpiących na ławkach. Policjanci na miejscu znajdowali potrzebujących w różnym wieku - od 27 do 74 lat. Były to osoby bezdomne, ale również zdarzały się osoby nietrzeźwe, które doprowadziły się do takiego upojenia alkoholowego, że leżały bezwładnie na mrozie. W niedzielę 26 listopada, po godzinie 10.00, oficer dyżurny zduńskowolskiej komendy otrzymał informację, że w Szadku na ławce leży mężczyzna. Policjanci na miejscu zastali nietrzeźwego 30-latka, był niekomunikatywny i bardzo wyziębiony. Ratownicy medyczni zdecydowali o przewiezieniu go do szpitala. Dzięki reakcji przechodnia, prawdopodobnie uratowano ludzkie życie.
Zduńskowolscy policjanci kontrolują miejsca, gdzie takie osoby mogą przebywać. To zadanie jest realizowane w głównej mierze przez policjantów tzw. pierwszego kontaktu, czyli dzielnicowych, którzy bardzo dobrze znają swoje rejony służbowe. W przypadku ujawnienia osób bezdomnych w sytuacjach zagrażających ich życiu i zdrowiu mundurowi ułatwiają im dotarcie do noclegowni, schronisk lub do miejsc, w których mogą otrzymać niezbędną pomoc. Każda reakcja, to uratowanie czyjegoś zdrowia, a nawet życia.
sierżant sztabowy Katarzyna Biniaszczyk